Request a quote

Please fill in the form below
Product 1
Product 2
Product 3
Product 4
Product 5
Product 6
Product 7
Product 8
Product 9
Product 10
Fields with * are required.
  • Lorem ipsum

Czekoladowe Fondue

12 Apr 2017

Czekoladowe fondue jest przepyszne, łatwe w przygotowaniu i gwarantuje efekt WOW!


Przygotuj je w swojej kuchni! Powiemy Ci jak.



Sprzęt, którego potrzebujesz to jedynie kociołek do czekoladowego fondue (dla większej liczby gości lepiej sprawdzi się fontanna) oraz długie wykałaczki (w kociołku dostępnym w XXLgastro, eleganckie patyczki i widelczyki są już w zestawie). I tyle!

 





Głównym składnikiem czekoladowego fondue jest oczywiście czekolada, ale nie wolno zapomnieć o tłustej śmietance, której tłuszcz sprawia, że czekolada lepiej się rozpuszcza oraz jest bardziej płynna.

 

Przepis na fondue czekoladowe dla 10 osób (lub jednego czekoladoholika):



Na początku wlej śmietankę do kociołka i lekko ją podgrzej, ciągle mieszając. Następnie do ciepłej, ale nie gotującej się śmietanki dosypuj stopniowo pokruszoną czekoladę. Jeżeli fondue jest zbyt gęste – dolej śmietanki, a w przypadku zbyt rzadkiego, śmiało dosyp czekolady!

 





Gdy uzyskasz odpowiednią konsystencję, przełącz kociołek (lub fontannę) na tryb utrzymywania ciepła – to zapobiegnie przypaleniu czekolady (jest to ogromna przewaga kociołków nad amatorskimi sposobami przygotowania fondue w rondelku).

 





Do fondue konieczne są dodatki, które macza się w czekoladzie. Mogą to być owoce (najlepiej truskawki, winogrona, banany, kiwi, brzoskwinie), wafle, biszkopty, batoniki muesli i w zasadzie wszystko co lubisz i co możesz nadziać na wykałaczkę.

 


Jeżeli używasz owoców to najpierw dokładnie je umyj, a następnie nadziej niewielkie kawałki na wykałaczki i maczaj w fondue.

 




Pamiętaj, że po każdym użyciu należy dokładnie umyć kociołek i fontannę, ponieważ zaschnięta czekolada może zniszczyć sprzęt.

 


Dodatkowo - dzięki urządzeniu do czekoladowego fondue firmy Optimal, możesz przygotować własne czekoladki!





Be the first to comment...
Leave a comment